Obserwatorzy

wtorek, 22 marca 2016

Kumulacja

Tak, tak skumulowały mi się awarie moich maszynek do wycinania, najpierw swoje ostatnie słowo powiedział JOY to było w piątek koło południa, niestety maszyna nie nadaje się już do użytku, w ogóle nie mogę ruszyć korbką, pewnie puściły zębatki, po południu zaczął mi szwankować BIG SHOT, niestety nie docina i muszę przepuszczać wykrojniki po kilkanaście razy co jest uciążliwe. W sumie ta maszynka przepracowała prawie 8 lat, więc miała prawo się popsuć. Zamówień sporo i nie było wyjścia zamówiłam nowego BIG SHOTA ale tym razem wersję A4.


 
Po przetestowaniu stwierdzam, że jest super, przede wszystkim stabilna ale mimo gabarytów łatwo i lekko się wycina, z czystym sumieniem polecam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz